W wtorek (28.02) wieczorek zawodniczki Chemika Police uległy we włoskiej Modenie miejscowej Liu Jo Nordmeccanica 0:3. Wynik ten oznacza, że podopieczne Jakuba Głuszaka nie zagrają w fazie play-off Ligi Mistrzyń. Do awansu do dalszej fazy potrzebowały zwycięstwa 3:0 lub 3:1, ale przegrały gładko w setach do 13, 18 i 22.

- Presja wyniku chyba trochę siedziała nam w głowach. Przegrałyśmy pierwszy set, a późnej poszła lawina i trudno mi ją wytłumaczyć. Spodziewałyśmy się, że będą silnie atakować ze skrzydeł, taki jest ich styl. Naszym zadaniem było umiejętnie je podbijać i zamieniać w kontry. Zupełnie nam to nie wyszło - mówi Katarzyna Zaroślińska.

- Boli nas ten mecz, bo nie tak miał on wyglądać. W całych rozgrywkach Ligi Mistrzyń pokazaliśmy charakter, zaangażowanie. Tego nikt dziewczynom nie może odmówić. Wynik we Włoszech biorę na siebie i mam nadzieję, że do końca sezonu czekają nas już tylko dobre chwile - dodaje trener Jakub Głuszak

Policzanki do końca liczyły się w grupie, trzy zespoły walczyły o awans. Oprócz bezpośrednich rywalek, były to także zawodniczki Imoco Volley. Niestety tuż przed starciem Chemiczek one łatwo wygrały w Baku 3:0 z miejscowym Telekomem i polska drużyna miała nóż na gardle.

- Przed meczem mówiłyśmy sobie, że presja jest duża, ale tak na dobrą sprawę nie mamy nic do stracenia. Modena jest pod większą presją niż my. Wyszłyśmy na boisko, a presja, zamiast sparaliżować rywalki, to sparaliżowała nas. Zabrakło nam luzu i sprzedania tego, co potrafimy. Mogłyśmy zagrać dużo lepiej. Każda z nas długo będzie miała ten mecz w głowie i każda musi go teraz przetrawić - dodał młoda przyjmująca Chemika Malwina Smarzek.

LJ Nordmeccanica Modena - Chemik Police 3:0 (25:13, 25:18, 25:22)

Modena: Brakocević (8), Belien (11), Heyrman (7), Bosetti (12), Ferretti, Ozsoy (7), Leonardi (libero) oraz Caracuta (1), Valeriano (2), Marcon (4), Bianchini (6) i Garzaro (2)

Chemik: Bednarek-Kasza (3), Smarzek (5), Veljković (8), Wołosz (1), Blagojević (4), Zaroślińska (11), Krzosz (libero) oraz Werblińska (5), Montano (1), Gajgał-Anioł i Bełcik

źródło: Chemik Police